Ciekawa sprawa, JW Stanisław Delfin Dwojga imion Komar skarży się, że mu chłopi w stan szlachecki uciekają
Sprawa o tyle ciekawa, że wiele mówiąca o tym jak Podolska Deputacja Szlachecka pracowała i jak niewiele potrzeba było by w lata 1801-1826 przejść legitymacje szlachecka na Podolu. Z moich obserwacji wychodzi, że często wystarczało oświadczenie Dwunastu.
Dopiero w kolejnych latach, kiedy naciski moskiewskiej administracji były coraz większe, dzieci (synowie) wylegitymowanych zaczęli mieć problemy z potwierdzeniem szlachectwa. A w latach 30 bez metryk sięgajacych 100 lat wstecz było naprawdę ciężko. Co obrotniejsi na poczatku XIXw poszli w urzędy i tym się "uratowali". Wielu też, przy pomocy własnie Deputacji przeciagało proces legitymacyjny. A przeciaganie takie potrafiło trwać nawet do lat 60 XIXw. kiedy to z automatu wszystkie niezakończone sprawy legitymacyjne zostały zamkniete negatywnie (odrzucone)
skany pochodzą z Archiwum w Chmielnickim z F 230-1-65